piątek, 28 stycznia 2011

Anglikanin zatroskany o katolickie organy!


Tego jeszcze nie było! Konwertyta z anglikanizmu prowadzi scholę gregoriańską, a wybitny wirtuoz (anglikanin), po swoim ostatnim koncercie w życiu apeluje o budowę nowych organów dla płockiej bazyliki katedralnej.


Niektóre opinie: 
"Prof. Nigel Allcoat jest rozpoznawany nie tylko jako światowej klasy organista, ale także jako jeden z największych postaci muzycznych naszych czasów” (Bryden Andrew – dyrektor muzyczny, Katedra Ripon)
„Uznany międzynarodowy wykonawca i niezrównany improwizator”  (Aberdeen Univeristy)
"W lutym 2009 r. Nigel Allcoat pokazał naprawdę wysokiej klasy, inspirującą sztukę improwizacji i akompaniamentu”  (Fundacja „Betts Mastercllas”, Akademia Muzyczna, Oxford)
"Nigel Allcoat jest znany i ceniony wśród organistów w całej Europie jako artysta inspirujący, obdarzony wyobrażnią interpretatora repertuaru barokowego, a przede wszystkim jako jeden z wielkich mistrzów sztuki improwizacji”  (Ratusz w Birmingham)

Organy katedry w Płocku



"Płocka katedra, konsekrowana w 1144 roku, to prastara świątynia, która jest Matką wszystkich kościołów diecezji, ustanowionej w roku 1075. Bazylika katedralna w Płocku jest zatem od wieków silnie powiązana z historią Polski, zarówno poprzez Kościół, jak i szkolnictwo czy politykę.
Począwszy od XVI wieku, katedra ulegała istotnym przebudowom, a w ubiegłym stuleciu doszło do jej odbudowy, po tym jak została częściowo zniszczona w wyniku działań wojennych. Akustyka we wnętrzu bazyliki jest bardzo dobra, zarówno dla muzyki wokalnej, jak i organowej. Zostałem poinformowany, że organy, które obecnie służą katedrze przybyły do Płocka ze Śląska i że zostały zbudowane na początku XX wieku. Instrument znajduje się w tylnej części wysoko umieszczonego chóru, na zachodnim krańcu katedry. Prospekt tych organów stanowi straszny zestaw piszczałek, które swoim ustawieniem przypominają część falistego, żelaznego ogrodzenia. Stół gry jest odwrócony w ten sposób, że organista siedząc przy nim, widzi nad pulpitem do nut wnętrze wspaniałej świątyni, a za sobą ma fatalny prospekt organowy, który pośród wspaniałości tej katedry przedstawia się okropnie. Nie znajduję innego słowa, które opisałoby jego wygląd.
Niemniej, obecny organista katedralny włożył mnóstwo pracy w to, żeby organy były sprawne i działały tak, jak teraz działają. Uważam, że pierwotnym budowniczym tych organów był Wilhelm Sauer i jego znakomita firma organmistrzowska, z którą zbudował kilka słynnych organów w krajach wschodnioeuropejskich. Jednak instrument znajdujący się w płockiej katedrze miał bardzo burzliwą historię i jest dzisiaj w opłakanym stanie. Jego dźwięk jest daleki od ideału, a znalezienie jakiegokolwiek brzmienia, które nadawałoby się do wykonywania utworów organowych z którejkolwiek epoki muzycznej jest niezwykle trudne. Dlatego organy te, w moim odczuciu, nie są godne pełnienia funkcji organów katedralnych. Sądzę, że gdyby nie akustyka katedry, która przykrywa liczne mankamenty tego instrumentu, niewielu czułoby inspirację do gry na nim, a niektórym trudno byłoby nawet cieszyć się jego słuchaniem.
Co można zrobić w tej sprawie? Oczywiście każdy instrument, zarówno dobry, jak i zły, zawsze może być naprawiony i odnowiony tak, żeby móc wydobyć z niego to, co w nim najlepsze. Obawiam się jednak, że w przypadku tych konkretnych organów, przywrócenie pierwotnego stanu użyteczności byłoby poważnym przedsięwzięciem, które wiązałoby się z pokryciem kosztu przewyższającego nawet cenę zakupu nowego instrumentu, właściwie skonstruowanego i dopasowanego do wnętrza katedry. Trudno byłoby podać realną kwotę potrzebną na restaurację organów płockiej bazyliki, ponieważ tak wiele elementów tego instrumentu znajduje się na skraju całkowitej destrukcji. A trzeba pamiętać o tym, że restauracja ta musi obejmować budowę odpowiedniej szafy organowej, stosownej do wnętrza bazyliki. Stół gry również wymaga gruntownej renowacji. Mechanika wszystkich sekcji organów działa z różną prędkością. Większość piszczałek nie odzywa się prawidłowo, a niektórych rejestrów po prostu nie da się używać z powodu stanu, w którym się znajdują. Są także takie rejestry, które przestają działać, gdy organy grają głośno. W takim przypadku ktoś musi stać obok organisty i przytrzymywać przełączniki, które sterują takimi rejestrami (działo się tak podczas mojego listopadowego koncertu). Wszystkie skórzane elementy traktury pneumatycznej, a szczególnie te znajdujące się w stole gry, wymagają całkowitej wymiany. Moja odpowiedź na wyżej postawione pytanie byłaby następująca: należy zlecić zaprojektowanie nowego instrumentu, aby w rezultacie cieszyć się najlepszym rozwiązaniem, na jakie można sobie pozwolić i aby przyszła wartość muzyczna tych organów przynosiła radość i inspirację nie tylko w kontekście liturgii sprawowanej w katedrze, ale także w wymiarze artystycznego oddziaływania na lokalną społeczność i osoby znajdujące się poza nią. Dobry instrument będzie również źródłem inspiracji dla młodych muzyków w ich dążeniu do bycia organistami. Będzie zachwycał śpiewaków tworzących chóry, które działają przy katedrze, co jest z kolei tradycją, którą należy pielęgnować i wzmacniać w tych naszych zeświecczonych czasach.
Sugeruję, żeby teraz, gdy Polska znowu znajduje się w granicach zjednoczonej Europy, władze katedralne i władze miasta Płocka uświadomiły sobie ograniczenia, jakie powoduje instrument zainstalowany w bazylice i zobaczyły, co polscy i zagraniczni organmistrzowie proponują jako swój wkład w zbudowanie organów w pełni godnych tak umiłowanej i zabytkowej świątyni. Nie uważam, aby koniecznym było przygotowywanie jakiegoś planu, za wyjątkiem krótkiego uzasadnienia zapotrzebowania (Statement of Purpose), na podstawie którego organmistrz powinien rozpatrywać swój projekt. Z mojego dotychczasowego doświadczenia wynika, że im budowniczy organów ma szerszy zakres działania, tym lepszy jest produkt końcowy powstały w wyniku jego pracy, ponieważ budowniczy jest jedyną osobą, która zdaje sobie sprawę z tego, w jakim stopniu najlepszy instrument jest w stanie stworzyć dla danej, niepowtarzalnej sytuacji. Im budowniczy jest bardziej ograniczony przez niekończące się sugestie, które napływają do niego z różnych stron, tym bardziej przeciętny i nijaki jest wynik jego pracy. Powinien także być powołany doradca do spraw związanych z budową organów. Doradca ten powinien być osobą, która będzie służyć radą i naświetlać pewne fakty, działając zarówno na linii nabywca – budowniczy, jak i budowniczy – nabywca. Jego zadaniem powinno też być pomaganie nabywcy przy rozpatrywaniu oraz ocenianiu cech i zalet każdego projektu, a nie jedynie opracowywanie specyfikacji itp. Organy przecież przeżyją doradcę, który pomaga nabywcy przy ich budowaniu!
Z ogromną przyjemnością będę służył dalszą pomocą. Chętnie wyjaśnię wszelkie aspekty tego, o czym tu napisałem. Mógłbym także wskazać rzetelne, międzynarodowe firmy organmistrzowskie, jeśli zapadnie decyzja o budowie nowych organów dla płockiej katedry. Dobre, spójne projekty rzadko powstają z dnia na dzień. Myślę, że na całe przedsięwzięcie potrzeba tu będzie od 6 do 10 lat, szczególnie wtedy, gdy koniecznym okaże się rozwiązywanie problemów finansowania i sponsorowania tego przedsięwzięcia. Należy jednak pamiętać, że koszty rosną dość szybko w czasach tej globalnej zawieruchy finansowej, z jaką mamy teraz do czynienia. Zatem pozwolę sobie zauważyć, że jeśli porozumienie dotyczące organów płockiej katedry zostanie osiągnięte możliwie jak najszybciej, odbędzie się to z pożytkiem dla wszystkich, a zwłaszcza dla tych nieszczęsnych ludzi, którzy z wielkim wysiłkiem utrzymują obecny instrument przy życiu.

Nigel Allcoat
Burbage, 20 stycznia 2011 roku

Z języka angielskiego przełożył Michał Pankowski,
[fotografie z wnętrza bazyliki: MR, źródło: plocek.pl
]
tekst oryginalny:
The Organ in Plock Cathedral, Poland
The Cathedral is of ancient foundation being dedicated in 1144 and the Mother 
Church of the diocese which was formed in 1075. It therefore is strongly linked to    
the history of Poland through the Church, education and politics through the 
centuries. 
The Cathedral is rather substantially rebuilt from the 16 th century and more recently 
after war damage in the last century. The acoustics are very fine, not only for vocal 
music but also for the organ. The present organ I am told came from Silesia, having 
been constructed at the beginning of the 20 th century. It is positioned at the back  
of a high choir and organ gallery at the West end of the Cathedral. There is a terrible 
array of pipes that have been shaped to fit the space rather like a section of 
corrugated iron fencing. The console is reversed and so the player views the whole 
length of the great building over the music desk with the appalling vision of the 
organ behind. Its visual presence amid the splendours of the rest of the Cathedral is 
horrendous. There is no other word to describe its appearance. 
However, much dedicated work by the present organist has been lavished on the 
instrument to make it work as well as it does. I believe that the original builder was 
the eminent firm of Saurer who built some of the more famous East European 
organs. However, this instrument in Plock has had a most chequered life and is in a 
most ruinous state at the moment. The noise is not at all fine and it is extremely 
hard to find any agreeable sounds on it to play any of the enormous range of organ 
music from any age. It therefore is a lamentable object which in my estimation is 
quite unworthy for being a cathedral organ. If it were not for the cathedral’s acoustic 
which covers over the endless deficiencies of the instrument, I feel that few people 
would be inspired to play it and for some, to even enjoy hearing it. 
What can be done about it? Of course, any instrument (good or bad) can always be 
restored and renovated so that the best can again be heard from it. But with this 
particular organ, I fear that the cost to bring everything back to some form of 
original functioning state would be a substantial undertaking and  at  a cost that 
would be more than  even  purchasing a new instrument that was properly 
constructed and tailored to its position in the building. There is so much that is 
teetering on the edge of total collapse, it would be hard to put a realistic figure on a 
restoration. And this must include a proper and worthy case. The console needs a 
complete refurbishment. The action to all departments works at different speeds. 
Most pipes do not speak correctly and some stops just cannot be used because of 2
their condition.  Some stops  on the console  actually begin to go off when playing 
loudly and another person needs to be on hand to keep them down (as happened in 
my recent concert). All the leatherwork of the pneumatic action is in need of
complete renewal, especially in the console. My answer to the above question would 
be to have a new instrument designed to be of the best that can be afforded so that 
the future musical worth of the organ is a joy and inspiration not only to the liturgies 
of the cathedral, but also artistic outreach into the community and beyond through 
concerts. A good instrument will also inspire young musicians to aspire to becoming 
organists. A good instrument will greatly enthuse the choirs that belong to the 
cathedral  – a tradition that should be nurtured,  cherished  and enhanced in this 
rather secular age of ours.
Now that Poland is again within the boundaries of a unified Europe, I suggest that 
the cathedral and city authorities realize the limitations that the present instrument 
provides and look to the surrounding countries - as well as their own - to see what 
instruments certain builders suggest as their contribution of an instrument utterly 
worthy of such a loved and historic building. I am not of the opinion that a building 
should prepare a blue-print, other than providing a brief Statement of Purpose from 
which a builder should view the project. The wider the scope a builder has in my 
past experience, the more remarkable the end product as the builder is the only 
person who realizes how best he feels he can conceive a musical instrument for each 
unique situation. The more a builder is constrained by endless suggestions from 
different quarters, the more ordinary and lack-lustre the result. A Consultant should 
be a person to advise and elucidate facts between the purchaser and a builder and 
vice versa. The Consultant should help weigh-up the features and merits of each 
scheme for the purchaser – not lay down specifications and the like. An organ will 
last far longer than the life of a consultant who does that!
I would be delighted to offer any further help or clarify any points that I have 
written here. I would also perhaps suggest some International builders if such an 
opportunity to have a new instrument is agreed. Such good projects oozing with 
integrity rarely happen overnight. 6 to 10 years is a realistic time-scale – especially if 
finance and sponsorship will need to be put into place. But it must be always be 
remembered that costs rise rather quickly in these days of global  financial 
uncertainties, so if agreement is reached about the instrument as soon as possible, I 
would suggest this would be to everyone’s advantage  – not least the poor people 
who struggle to keep the present instrument alive.
Nigel Allcoat, Burbage 20th January 2011



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz